W czasie epidemii koronawirusa COVID-19, mocno zauważyliśmy znaczenie medyków w naszym życiu. Ludzie wychodzą na ulice i balkony by oklaskami podziękować pielęgniarkom, laborantom, farmaceutom, ratownikom medycznym i lekarzom za ich trudną i niebezpieczną pracę.

Najliczniejszą grupę wśród medyków stanowią pielęgniarki. W tej chwili w polskiej służbie zdrowia pracuje ok. 290 tys. pielęgniarek. To bardzo liczna grupa, ale niestety wciąż jest ich za mało, o czym najpełniej przekonaliśmy się w czasie epidemii. Polska ochrona zdrowia „choruje” na brak wykwalifikowanych pielęgniarek, a liczba osób w wieku emerytalnym zatrudnionych w tym zawodzie stale rośnie. Wg danych Ministerstwa Zdrowia, aby możliwa była zastępowalność pokoleń w latach 2020-2033, do szeregów pielęgniarek powinno dołączyć dodatkowo blisko 69 tys. osób. Jeszcze kilkanaście lat temu pracę pielęgniarki można było rozpocząć już po liceum medycznym trwającym 5 lat. Regulacje te zmieniły się w 2005 r. i dziś dyplom zawodowej pielęgniarki można uzyskać na publicznych i niepublicznych uczelniach.

* Aktualne słowa hymnu pielęgniarek:
„a gdy trzeba i ginąć będziemy, aby życie człowieka ratować”.
* Absolwenci pielęgniarstwa suwalskiej PWSZ pracują w całym kraju oraz w szpitalach w Niemczech, Anglii czy Norwegii.
* Dotąd pielęgniarstwo w suwalskiej PWSZ ukończyło prawie pół tysiąca osób.

O pielęgniarkach i ich kształceniu rozmawiamy z dr Małgorzatą Andryszczyk, (na zdjęciu w czasie czepkowania) dziekanem Wydziału Ochrony Zdrowia Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. prof. Edwarda F. Szczepanika w Suwałkach.

– Czy epidemia koronawirusa może wpłynąć na zainteresowanie zawodem pielęgniarki i pielęgniarza?
– Biorąc pod uwagę czas i charakter trwania pandemii oraz potrzebę opieki nad coraz większą liczbą chorych, myślę, że tak, ponieważ choroba, nie tylko zakażenie koronawirusem, zawsze może dotknąć nas, czy naszą rodzinę, a wtedy przydaje się specjalistyczna wiedza.

– Teraz chyba mocniej zauważamy, jak jest to niebezpieczna praca.
– Zawód pielęgniarki wymaga dużego poświęcenia i empatii. Jest właśnie misją, darem powołania oraz nieustannym niesieniem pomocy wszystkim chorym i potrzebującym opieki, szczególnie w tym trudnym czasie. Medycy zawsze pomagali i ratowali – między innymi pielęgniarki, które często narażają swoje zdrowie i życie. Nawet w naszym hymnie, bo sama z wykształcenia jestem pielęgniarką, brzmią słowa: „a gdy trzeba i ginąć będziemy, aby życie człowieka ratować”.

– Kto wybiera ten trudny zawód?
– Dobrze byłoby, aby osoby wybierające tę trudną profesję kierowały się przede wszystkim powołaniem, bo bez niego pielęgniarka, czy pielęgniarz nigdy do końca nie będzie wykonywał swojego zawodu z oddaniem i pasją. Obserwując jednak naszych studentów wiem, że czasami, oprócz powołania, wybierają oni ten kierunek trochę z ciekawości, trochę z powodów rodzinnych, bo mają na przykład osoby przewlekle chore w domu lub po prostu dlatego, że po ukończeniu studiów mają zapewnione zatrudnienie od ręki. Teraz, to bardzo pożądany i poszukiwany na rynku pracy pracownik, niestety, w dalszym ciągu niedoceniany.

– Jak wygląda kształcenie zawodowe pielęgniarek i pielęgniarzy w PWSZ Suwałki?
– Nasi studenci pielęgniarstwa mają zapewnioną wysoką jakość kształcenia na zajęciach teoretycznych i praktycznych, gdzie uczą się od wykładowców i praktyków z wieloletnim doświadczeniem zawodowym. Dodatkowo możemy się pochwalić otwartym w 2019 roku, bogato wyposażonym w wyspecjalizowane sprzęty, trenażery i fantomy Centrum Symulacji Medycznej, w którym zajęcia odbywają się metodą symulacji. Jednym słowem praktyka to podstawa.

– Dlaczego warto studiować pielęgniarstwo w suwalskim PWSZ?
– Przede wszystkim jest to uczelnia na miejscu, jedyna w naszym regionie, oferująca doskonale wyposażone pracownie, wysoce wykwalifikowaną kadrę dydaktyczną, udział w różnych, dobrze płatnych projektach unijnych oraz wysokie stypendia socjalne i naukowe. Poza tym, możliwość wyjazdów studyjnych do ciekawych placówek medycznych. Jesteśmy uczelnią regionalną i chcemy zapewnić naszym studentom jak najlepsze warunki do studiowania. Mamy świetny Dom Studenta i infrastrukturę, która sprzyja nie tylko nauce, ale też spędzaniu wolnego czasu (siłownia, bar, strzelnica). Naprawdę nie trzeba wyjeżdżać z miasta, by mieć dobre, wyższe wykształcenie i satysfakcjonującą pracę po studiach.

– Zatem, co po studiach pielęgniarskich?
– Po uzyskaniu dyplomu licencjata pielęgniarstwa oraz Prawa Wykonywania Zawodu, nasi absolwenci posiadają niezbędną wiedzę i umiejętności, aby podjąć pracę w zawodzie pielęgniarki w Polsce i na terenie Unii Europejskiej. Mogą również podnosić swoje kwalifikacje zawodowe, biorąc udział w różnych kursach i szkoleniach specjalizacyjnych, jak też korzystać z oferty studiów podyplomowych. Współczesna pielęgniarka, to osoba doskonale wykształcona, wykonująca samodzielny zawód i partnerka lub partner do pracy w zespole interdyscyplinarnym.

– Ile pielęgniarek i pielęgniarzy już otrzymało dyplom ukończenia Waszej uczelni?
– Dotąd kierunek pielęgniarstwo na studiach stacjonarnych ukończyło 365 osób, a na niestacjonarnych, wliczając również studia pomostowe, gdzie dokształcały się pielęgniarki czynne zawodowo – niemal pół tysiąc osób!

– Gdzie oni pracują?
– Nasi absolwenci radzą sobie doskonale. Pracują w ośrodkach w całym kraju, a także w szpitalach w Niemczech, Anglii czy Norwegii. Tak, jak mówiłam, są bardzo dobrze postrzegani przez pracodawców, czego dowodem są często telefony z propozycją pracy w różnych miastach – gdzieś, gdzie już wcześniej sprawdzili się ich starsi koledzy.

– 7 kwietnia obchodziliśmy Dzień Pracownika Służby Zdrowia. Czego możemy życzyć z okazji tego święta wszystkim pracownikom służby zdrowia?
– Aktualnie, to chyba najbardziej zdrowia i siły przetrwania, ale jednocześnie, godnego traktowania tego trudnego, a zarazem pięknego zawodu. Żeby nie brakowało sprzętu, środków i materiałów medycznych, a wszyscy medycy byli sowicie wynagradzania za ich ciężką i odpowiedzialną pracę. Natomiast przyszłym pracownikom życzę siły i wytrwania w podjętych wyzwaniach, a nam wszystkim rychłego ustąpienia pandemii.

– Dziękujemy za rozmowę.