W tym roku Bank Spółdzielczy w Suwałkach obchodzi jubileusz 125-lecia działalności. O jego przeszłości i teraźniejszości rozmawiamy z prezesem BS Moniką Krupą.

– Jak to się zaczęło?
– Na początek powiedzmy jedno: Bank Spółdzielczy w Suwałkach przeżył wszystko. Zaborców, dwie wojny, PRL, inflację z lat 90-tych i pandemię. Jubileusz 125-lecia to dla nas nie tylko powód do dumy, ale przede wszystkim okazja do refleksji nad wspólną drogą – zbudowaną razem z mieszkańcami Suwałk i całego regionu. Początki naszej historii sięgają 1 listopada 1900 roku, kiedy to grono zaangażowanych obywateli Suwałk – wśród nich Michał Jaroszewicz, dr Aleksander Bakinowski, Gustaw Jastrzębski, dr Teofil Noniewicz i Walery Roman – powołało do życia Towarzystwo Oszczędnościowo-Pożyczkowe. Była to odpowiedź na potrzebę stworzenia instytucji zaufania publicznego, która służyłaby społeczności lokalnej w trudnych realiach epoki zaborów. W czasie zaborów samo założenie takiej instytucji było aktem odwagi – carskie władze nie przepadały za tym, żeby Polacy się organizowali. Ale nasi założyciele nie dali się zniechęcić. Podczas I wojny światowej działalność Banku była niemal zawieszona, ale już w maju 1919 roku ruszył z nowym statusem jako Bank Udziałowy. A potem – przeszliśmy przez kolejne epoki.

– Dzieje suwalskiego BS są związane z jednym z najbardziej znanych budynków w mieście.
– Symbolicznym i historycznie ważnym momentem było położenie kamienia węgielnego pod siedzibę Banku w 1912 roku – znaną dziś mieszkańcom jako „Resursa Obywatelska”. To miejsce przez lata łączyło funkcje bankowe z działalnością społeczną i kulturalną – gościło m.in. bibliotekę, teatr i redakcję „Tygodnika Suwalskiego”.

– Czy burzliwe dzieje naszego kraju miały wpływ na działalność BS?
– Na przestrzeni lat Bank z powodzeniem przeszedł przez kolejne etapy historii – II wojnę światową, okres PRL, transformację ustrojową i wejście w erę nowoczesnej bankowości. Każdy z tych momentów był wyzwaniem, ale także okazją do rozwoju. W PRL-u, choć wiele banków działało jak wydziały państwowe, my zachowaliśmy pewną niezależność – to było możliwe dzięki lokalnemu charakterowi i silnym więziom z mieszkańcami. W latach 90-tych, gdy wielu bankom spółdzielczym groziło zamknięcie z powodu złych kredytów, nasz Bank przeszedł prawdziwą restrukturyzację. Zamiast na komorników, postawiliśmy na dialog z dłużnikami. We wszelkich działaniach pomagała Rada Nadzorcza. Kredyty były rozkładane na raty, a jedyną hurtownię, którą przejęliśmy, podzieliliśmy na nowo. Dziś z uśmiechem wspominamy te czasy, choć wtedy łatwo nie było.

– A jaki teraz jest Bank?
– Dziś jesteśmy nowoczesną instytucją finansową, która zachowując swoje lokalne korzenie, inwestuje w technologie, rozwój usług i kapitał ludzki. Nasza główna siedziba mieści się przy ul. Utrata 4 w Suwałkach, a oddziały funkcjonują m.in. przy ul. T. Noniewicza w Suwałkach oraz w Ełku, Jeleniewie, Krasnopolu, Bakałarzewie i Lipsku. Zespół Banku tworzy dziś 56 osób – to ludzie z pasją, wiedzą i doświadczeniem, którzy kontynuują misję rozpoczętą ponad wiek temu: służyć społeczności, wspierać rozwój regionu i budować relacje oparte na zaufaniu.

– Co zdecydowało o tym, że suwalski BS przetrwał 125 lat?
– Prowadzenie banku to nie tylko liczby, procedury i dokumenty. Nie udajemy, że wszystko wiemy najlepiej. Słuchamy, jesteśmy blisko. Klienci często przychodzą nie tylko po kredyt czy lokatę, ale po rozmowę – żeby zapytać, poradzić się. I to jest dla nas największa wartość. Ponadto znamy się, rozmawiamy, bywamy na tych samych festynach i meczach. Nasze zaangażowanie społeczne, to sposób bycia. Kiedy trzeba wspieramy szkoły, kluby sportowe, domy kultury. Ale czasem wystarczy, że klient przyjdzie i powie, że jego dziecko zachorowało, że coś się zawaliło – i wtedy też jesteśmy. Podczas pandemii COVID-19 nie zwolniliśmy nikogo. To był egzamin dla całej załogi i klientów – i zdaliśmy go razem.

– Dziękujemy za rozmowę i gratulujemy pięknego jubileuszu.
– Dziękuję za gratulacje. 125 lat minęło jak jeden dzień – ale nie dlatego, że było łatwo, tylko dlatego, że zawsze mieliśmy dla kogo pracować. Dziś mamy nowe logo, nową stronę internetową, nową aplikację – ale jedno się nie zmienia: jesteśmy tu, gdzie zawsze byliśmy – z Wami, dla Was. Chcemy, by ludzie czuli, że nie są sami. Że mają obok siebie instytucję, która nie tylko liczy procenty, ale zna wartość solidarności, uczciwości i zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości. To właśnie chcemy nieść dalej i stąd wzięło się nasze motto przewodnie: Bank Spółdzielczy w Suwałkach – Zaufaj. Działaj. Rośnij!