Do suwalskiego Muzeum Okręgowego przyjechało kilkudziesięciu potomków Alfreda Wierusza-Kowalskiego – malarza światowej sławy. Dotąd nie było takiego zjazdu rodzinnego. Okazją do jego zorganizowania była zbliżająca się w październiku 170. rocznica urodzin wybitnego suwalczanina.
W zbiorach suwalskiego muzeum znajdują się obrazy, rysunki, meble, dokumenty i inne rodzinne pamiątki rodziny Wieruszów-Kowalskich.
W latach 1849-1865 przedstawiciele tego rodu mieszkali w Suwałkach. Byli dobrze sytuowani materialnie i mieli w mieście dom przy obecnej ulicy T. Kościuszki 16.
Kiedy Alfred ukończył 16 lat, rodzina przeprowadziła się do Kalisza. Od 10 lat na ścianie kamienicy, w której mieszkała rodzina, wisi pamiątkowa tablica upamiętniające słynnego przedstawiciela szkoły monachijskiej.
Podczas otwarcia zjazdu, z udziałem przedstawicieli suwalskiego samorządu, Eliza Ptaszyńska, kustosz Muzeum Okręgowego i specjalistka od twórczości Alfreda Wierusza-Kowalskiego i malarstwa monachijskiego powiedziała:
– Ród Wieruszów jest liczny i rozsypany po kraju i świecie, a jego członkowie mieszkają m.in. w Szwecji, Anglii, Francji, USA, Kanadzie i Dubaju. Zjazd jest okazją by zintegrować rodzinę i poznać kolejnych jej członków oraz dopracować genealogię rodu. Alfred Wiersz Kowalski był wielki, nie tylko jako malarz, ale też dlatego, że jego twórczość jest historią Polski i Europy.
Uczestnicy Zjazdu spędzili w Suwałkach dwa dni, rozmawiając o historii rodu Wieruszów ale także przyszłości rodziny. Zwiedzili miasto i spotkali się z jego władzami. Na zakończenie pobytu zgodnie ustalili, że potrzebne jest kolejne spotkanie członków rodu. Odbędzie się ono prawdopodobnie w 2020 roku w Mikorzynie.