9 marca tego roku został opublikowany artykuł naukowy opisujący odkrycie dwóch nowych planet pozasłonecznych. Suwalczanin Gabriel Murawski został współodkrywcą jednej z nich (HD 286123 b). Przyczynił się bezpośrednio do potwierdzenia jej istnienia.

 

Jak doszło do tego odkrycia?

W nocy z 29 na 30 września 2017 roku przeprowadziłem obserwacje astronomiczne tranzytu planety pozasłonecznej HD 286123 b, która w tamtym czasie miała jeszcze status kandydatki (takiej, którą jeszcze nie uznano oficjalnie za planetę). Zarejestrowałem osłabienie gwiazdy na skutek jej częściowego przesłonięcia przez mniejszy obiekt. Moja obserwacja, która trwała od 23:00 do 5:30, została zamieszczona do publikacji jako poparcie istnienia dodatkowego ciała niebieskiego wokół HD 286123. To planeta niewiele większa od Jowisza, lecz od niego znacznie lżejsza (41%). Krąży dookoła macierzystej gwiazdy co 11.17 dni ziemskich. Obiega na nieco wydłużonej orbicie, raz zbliżając się na odległość 11 milionów kilometrów, a raz oddalając na 19 mln km. System planetarny HD 286123 dzieli nas 435 lat świetlnych.

Czy odkrycie zostało potwierdzone?

Publikacja naukowa jest prowadzona przez Liang Yu z Massachusetts Institute of Technology. Razem z innymi współautorami (wszyscy poza mną są ze Stanów Zjednoczonych) przedstawiają dowody potwierdzające planetarny charakter HD 286123 b. To profesjonalni astronomowie, którzy współpracują m.in. z NASA w dziedzinie egzoplanet.

Czy ta gwiazda jest widoczna gołym okiem?

Gwiazda jest niewidoczna gołym okiem, a do jej obserwacji wymagana jest większa lornetka (a najlepiej – niewielki teleskop). Znajduje się w gwiazdozbiorze Byka, a najlepszym momentem do jej obserwacji jest pora jesienna i zimowa. Przez resztę czasu znajduje się za Słońcem, a wiec nad horyzontem znajduje się tylko za dnia. Wówczas jej nie widzimy.

Skład to zainteresowanie astronomią u studenta medycyny?

Astronomia interesuje się od 2006 roku. Mimo to, od dawna planowałem pójść na studia medyczne. Ostatecznie poszedłem na kierunek lekarsko-dentystyczny w Białymstoku.

Astronomia to sposób, w jaki spędzam wolny czas. Jest to nawet forma mojego wypoczynku, choć obserwacja nieba do godzin porannych może wydawać się bardzo męcząca! Jednak widok zarejestrowanej planety pozasłonecznej po analizie materiału cieszy tak, że nie myśli się o zrobieniu sobie drzemki. W końcu prowadzę taka obserwacje, którą po raz pierwszy na świecie wykonano, gdy miałem 4 lata.

Jak się zaczęło zainteresowanie astronomią?

Moje zamiłowanie do astronomii rozpoczęło się od książki o gwiezdnym niebie. Zainteresowały mnie zdjęcia i opisy. Postanowiłem częściej spoglądać do góry w pogodne noce, m.in. poszukując gwiazdozbiory. W 2007 roku otrzymałem swój pierwszy teleskop, dzięki któremu mogłem bliżej poznawać tajemnice kosmosu. Ostatecznie, po kilku latach odnalazłem konkretny dział, który zainteresował mnie najbardziej. Są to planety pozasłoneczne oraz ich obserwacje.

Jak rozwinęło się to zainteresowanie astronomią?

Zacząłem pisać na forach astronomicznych, dzieląc się wynikami moich obserwacji i spostrzeżeniami. Z czasem, czytając książki i artykuły w Internecie, poszerzałem swoją wiedzę na ten temat. Duże znaczenie miał ogólnopolski konkurs „Astrolabium”, w którym uczestniczyłem trzykrotnie będąc w klasach licealnych. Mając wsparcie mojego nauczyciela fizyki w I LO w Suwałkach, Mirosława Bogdana, dwukrotnie uzyskałem pierwsze miejsce i raz trzecie. Bez stypendium, które otrzymałem za osiągnięcia, nie byłbym w stanie zakupić m.in. lustrzanki. To od niej zacząłem swoje pierwsze próby z rejestracją tranzytów planet pozasłonecznych.

Gdzie Pan prowadzi obserwacje astronomiczne?

Przeprowadzam z przydomowego ogródka w Suwałkach. Wykorzystuje teleobiektyw Canon FD 300mm f/2.8L oraz kamerę ASI178MM-c. Ostatnio zakupiłem teleskop 20-centymetrowy, który planuję użyć do rejestracji trudniej dostępnych egzoplanet. Nie jest to sprzęt drogi, ale osiągam porównywalne wyniki, do niektórych astronomów posiadających dobrze wyposażone obserwatoria astronomiczne. Doświadczenie uzyskiwane metodą prób i błędów pozwoliło uzbierać wystarczająco dużo wiedzy, aby w warunkach amatorskich zostać współodkrywcą nowej planety pozasłonecznej.

Czy ma Pan jeszcze inne osiągnięcia związane z astronomią?

Poza obserwacjami (i po raz pierwszy: odkryciami) planet pozasłonecznych, jednocześnie poszukuje nowe gwiazdy zmienne. Są to takie obiekty, które również zmieniają swoją jasność, lecz wynikają z innych przyczyn. Do tej pory udało mi się odkryć ich około 150 i wciąż liczba ta wzrasta. Poza obserwacjami, piszę artykuły do czasopisma „Astronomia” i prowadzę działalność popularyzatorską (np. wykłady o tematyce astronomicznej, pokazy obserwacyjne w formie transmisji internetowych).

Jakie marzenia astronomiczne ma odkrywca planety?

Na pewno byłaby to fotografia współodkrytej planety z bliska, co jest na chwile obecna jeszcze nieosiągalne!

Dziękujemy za rozmowę.

 

 

Gabriel Murawski na Facebooku prowadzi „Stację Obserwacji Tranzytów Egzoplanet w Suwałkach – SOTES”. Publikuje tam relacje ze swoich obserwacji, nowinki ze świata planet pozasłonecznych lub ciekawostki z nimi związane.