W tym roku Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach Spółka z o.o.  obchodzi 30-lecie istnienia, z tej okazji rozmawiamy z prezesem firmy Grzegorzem Kochanowiczem.

 

PWiK to młoda firma

– I tak, i nie. Historia suwalskich wodociągówzaczyna się w 1960 roku. Przez pierwsze 26 lat istnienia nie był to zakład samodzielny. Najpierw wchodził w skład Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, a od 1976 roku Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Dopiero wybudowanie nowej mechaniczno-biologicznej oczyszczalni ścieków, skutkuje powołaniem samodzielnego przedsiębiorstwa wodociągowego. 1 stycznia 1986 roku powstaje Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach. W związku z tym to rok 1986 należy uznać za narodziny PWiK.

 

(W 1963 roku sieć wodociągowa w Suwałkach miała długość 7 km. Na koniec 2015 roku PWiK w Suwałkach jest właścicielem 231 km wodociągu oraz 153 km kanalizacji sanitarnej. Ponad 99% mieszkańców Suwałk otrzymuje wodę z miejskich wodociągów i niemal 96% z nich odprowadza swoje ścieki do miejskiej kanalizacji. Ponadto PWiK nadzoruje i eksploatuje 147 km kanalizacji deszczowej.)

 

W jakiej kondycji jest 30-letni jubilat?

– Żartując można powiedzieć „jak trzydziestolatek”, a więc w pełni sił. Jesteśmy przedsiębiorstwem nowoczesnym, niczym nie ustępujemy odpowiednikom z innych polskich miast. Śledzimy technikę i technologię stosowaną w naszej branży. Jeżeli musimy wymieniać jakieś urządzenie, to na najnowocześniejsze. Zresztą permanentną modernizację wymuszają naturalne zużycie techniczne maszyn i urządzeń oraz ciągłe zmiany, w tym Prawa Ochrony Środowiska i Prawa Wodnego. Oczywiście bez odpowiedniej, fachowej kadry nawet najnowocześniejsze maszyny i urządzenia zdały by się na nic. Każdy pracownik ma obowiązek, ale i prawo do szkoleń i kursów podwyższających umiejętności. W uzasadnionych przypadkach dopłacamy do kolejnego etapu studiów.

 

Mieszkańcy Suwałk, ale też gminy skarżą się na uciążliwe zapachy wydobywające się z oczyszczalni, kiedy się to zmieni?

– W tym roku zakończyliśmy projekt wart prawie 36 mln zł „Modernizacja oczyszczalni ścieków i rozwoju infrastruktury wodno-kanalizacyjnej w Suwałkach – etap II”. To największa i najbardziej złożona technologicznie inwestycja w historii Spółki. Przeprowadziliśmy hermetyzację 7 obiektów, które były źródłem uciążliwych zapachów, a usuwany z nich amoniak i gaz złowonny kierowany jest na tzw. biofiltry celem pozbawienia go składników odorowych. Oczywiście emisja uciążliwych zapachów zmniejszyła się radykalnie, ale nie da się całkowicie ich wyeliminować.

W ramach tego projektu wybudowaliśmy też suszarnię osadów ściekowych, którą oddano do użytku 23 maja 2016 roku. Wybudowanie suszarni było koniecznością, związaną z potrzebą zagospodarowaniem osadów. Do tej pory były one wykorzystywane rolniczo. Teraz można stosować je jako samodzielne paliwo lub składnik paliwa alternatywnego.

 

(PWiK w Suwałkach przoduje w skutecznym pozyskiwaniu środków unijnych. W latach 2000–2015 zrealizowano kilkadziesiąt zadań inwestycyjnych o łącznej wartości około 93,3 mln zł, w tym otrzymane dotacje z funduszy Unii Europejskiej wyniosły około 56,4 mln zł, czyli około 60,4% całej wartości inwestycji.)

 

W przyszłym roku w Suwałkach nie będzie podwyżek cen wody?

– Jako przedsiębiorstwo, widzimy potrzebę zwiększenia stawek tylko za ścieki, woda pozostanie bez zmian, chcemy też obniżyć opłaty za ścieki, wody opadowe. Ale od 1 stycznia rząd planuje wprowadzić w życie opracowane przez Ministerstwo Środowiska nowe prawo wodne zawierające wyższe stawki za tzw. opłaty za usługi wodne czyli opłaty za pobór wody i za odprowadzanie ścieków i wód opadowych.

Opłaty za usługi wodne są to swego rodzaju podatki, które przedsiębiorstwa wodociągowe pobierają od odbiorców i przekazują do Skarbu Państwa. Planowane opłaty są znacznie wyższe niż obecnie obowiązujące. Teraz w cenie wody pobieranej przez gospodarstwa domowe jest 6,8 grosza/m3 tzw. opłaty za środowisko. Po zmianie prawa może to być nawet 55 groszy/m3, a więc jest to ponad 7-krotny wzrost.

Co oznacza to dla przeciętnej 4 osobowej rodziny? W skrajnym przypadku mieszkaniec Suwałk zapłaci ok. 17 proc. więcej, czyli ponad 1 zł miesięcznie, co w skali roku daje ponad 12 złotych na osobę i ponad 48 zł na czteroosobową rodzinę.

Największe zmiany nastąpią w opłatach za wody opadowe i roztopowe.

Nowa ustawa zniosła definicje ścieków opadowych i roztopowych i wprowadza opłaty za wody opadowe i roztopowe. I te opłaty w wysokości 1,50 zł/m3 ponosić będą wszyscy (i podmioty gospodarcze i osoby fizyczne, które posiadają na swoich działkach tzw. tereny uszczelnione, z których wody opadowe spływają (nawet powierzchniowo) do kanalizacji deszczowej w ulicy. Dla przykładu z podwórka wyłożonego kostką brukową o pow. 50 m2 roczna opłata wynosić będzie ok. 50 zł.

Te wszystkie opłaty (których łączna wartość w roku wyniesie nawet 3,5 mln zł) włączone będą w cenę wody, w cenę ścieków i w cenę wód opadowych odprowadzanych do kanalizacji, a następnie przekazywana będzie przez naszą Spółkę do skarbu Państwa, a w zasadzie do nowotworzonego Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. Nasza Spółka będzie tylko pośrednikiem w zbieraniu tych opłat.