Suwalscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o usiłowanie zabójstwa. Natomiast zaatakowany tasakiem 47-latek trafił do szpitala. Decyzją sądu 36-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, a mundurowi wyjaśniają teraz szczegółowe okoliczności całego zdarzenia. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nawet do 25 lat więzienia, albo kara dożywocia.

W miniony piątek, po godzinie 16.00, w jednej z wiat śmietnikowych na terenie Suwałk pomiędzy spożywającymi tam alkohol dwoma mężczyznami wywiązała się sprzeczka. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że w trakcie kłótni i szarpaniny 36-latek zaatakował tasakiem swojego kompana mierząc w okolicę jego głowy. Jednak 47-latkowi udało się częściowo zasłonić rękoma i ostatecznie z obrażeniami rąk i głowy został przewieziony do szpitala. Policjanci szybko zatrzymali podejrzewanego o ten atak 36-latka. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był mocno pijany. Wczoraj Sąd Rejonowy w Suwałkach, który zajmie się dalej sprawą, zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nawet do 25 lat pozbawienia wolności, albo kara dożywotniego więzienia.

Źródło: http://www.suwalki.policja.gov.pl/