Nad kondycją kultury w Suwałkach zastanawiali się uczestnicy debaty zorganizowanej w Suwalskim Ośrodku Kultury. Przyczynkiem do dyskusji był raport pt. „Nowe kierunki, nowe drogowskazy. Współczesna kondycja kultury w Suwałkach”, przygotowany przez Fundację Laboratorium Badań i Działań Społecznych „Soclab”. Organizatorem kawiarenki obywatelskiej była zaś Suwalska Federacja Organizacji Pozarządowych RAZEM. Spotkanie rozpoczęło się prezentacją skróconej wersji raportu. Relacjonował go współautor – Maciej Białous, socjolog, pracownik Zakładu Historii Społecznej Instytutu Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku. Raport powstał na zlecenie Urzędu Miejskiego w Suwałkach. Będzie wykorzystany przy tworzeniu wieloletniej strategii kultury Miasta Suwałki.
– Oprócz danych dostępnych w Biuletynie Informacji Publicznej i zestawieniach statystycznych, np. opracowanych przez GUS, w raporcie wykorzystaliśmy także odpowiedzi uzyskane od 375 respondentów, mieszkańców Suwałk oraz informacje z wywiadów indywidualnych – tłumaczył Maciej Białous. – Badaliśmy wiele aspektów kultury w mieście, również potrzeby i oczekiwania odbiorców kultury.
Z przedstawionych opinii mieszkańców wynika między innymi, że najlepiej postrzeganą imprezą cykliczną jest Suwałki Blues Festival. Najbardziej narzekano natomiast na drogie, w ocenie uczestników badania, bilety wstępu na imprezy kulturalne.
Interesujący był podział na grupy odbiorców suwalskiej kultury, wśród których znaleźli się między innymi „obyci”, „wszystkożerni” i „rokujący”.
Raport można pobrać bezpłatnie ze strony Miasta Suwałki, tutaj.
Prezentacja wywołała ożywioną dyskusję uczestników kawiarenki. Głos zabierali artyści, organizatorzy kultury, odbiorcy działań kulturalnych oraz przedstawiciele władz miasta, z Prezydentem Miasta Suwałk Czesławem Renkiewiczem i jego zastępczynią Ewą Sidorek.
Uczestnicy debaty dopominali się o między innymi o lepszą jakość spektakli teatralnych, które są prezentowane w ramach impresariatu.
Pracownicy SOK podkreślali, że Suwalski Ośrodek Kultury powinien dbać o działalność edukacyjną, która z racji swojej misji nie musi być dochodowa, spełnia zaś ogromną rolę społeczną.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych zwracali z kolei uwagę na niskie w porównaniu do innych dziedzin życia dotacje przyznawane na wydarzenia kulturalne, przygotowywane przez organizacje – ok. 100 tysięcy złotych rocznie. Niska kwota, podzielona wśród wielu ubiegających się o dotację nie pozwala na realizację ambitnych planów. W związku z tym zagrożone są nawet takie imprezy jak Teatr-Akcje.
W odpowiedzi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk argumentował, że warto wziąć pod uwagę całość funduszy przeznaczonych na kulturę w Suwałkach.
– To kwota około 10 milionów złotych, co daje w przeliczeniu na jednego mieszkańca Suwałk 161 złotych. To z kolei plasuje nas na czwartym miejscu w Polsce wśród miast o podobnej wielkości – mówił prezydent. – Oczywiście, można zastanawiać się, jak powinny być rozłożone akcenty, tzn. ile pieniędzy mogłoby trafić do instytucji kultury, a ile do organizacji. Ten raport daje pewne podpowiedzi, nad którymi trzeba się zastanowić.
Prezydent zaapelował też do twórców kultury o koordynację działań i współpracę, a nie konkurowanie ze sobą.
Wszyscy uczestnicy zgodzili się, że takie debaty i wspólnie wypracowywane rozwiązania są potrzebne środowisku ludzi związanych z suwalską kulturą.

Spotkanie było zorganizowane we współpracy z Suwalskim Ośrodkiem Kultury. Było częścią projektu „RAZEM skuteczni w działaniu”, współfinansowanego ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.